Wakacje w Agadir, informacje, wczasy, zdjęcia, Maroko
Agadir jest jednym z najbardziej
znanych kurortów nowoczesniej części Maroka. Umiejcowiony
jest w zatoce, plaza jest piaszczysta I bardzo długa - 8 km.
Jest to typowy mega rozrywkowy kurort wypełniony ogromną ilością
barów oraz kawiarenek. Fani sportów mogą
skorzystać z trzech pol golfowych, natomiast fani hazardu mogą
się zaszyć w kasynie. Warto zajrzeć na odbywający się co tydzień targ,
aby zobaczyć na własne oczy kulturę mieszkańców. Miasto
liczy 550 tys osób co jest szokującą liczbą jak na kurort, w
roku jest tam aż 300 słonecznych dni. Agadir posiada największa bazę
hotelową ze wszystkich kurortów w Maroku, większośc skupia
się przy bulwarze Mahamedda V, biegnącym równolegle do
plaży. Bardzo blisko bo w odległości 22 kilometrów do miasta
znajduje się lotnisko. Po za wspomnianymi polami golfowymi można tutaj
równiez pograć w tenisa, skorzystać z przejażdzek konnych
oferowanych przez miejscowe kluby. Agadir jest bardzo chętnie
odwiedzany przez surferów I
kitesurferów.
Zarezerwuj
swój
wyjazd do Agadir w najlepszych terminach za
pośrednictwem najlepszego portalu TravelPlanet, w którym za
jednym zamachem korzystacie z ofert wielu biur podróży:
Jezeli
chcesz się podzielić praktycznymi informacjami z Twojego pobytu w
Agadir to napisz tutaj. Co opisywać? Zerknij na nasze
inne artykuły np. Złote Piaski lub poprostu zapytaj w mailu.
Do
miasta
Agadir wybierałem się przez kilka kolejnych lat, aż
ostatecznie się udało. Biuro podróży Wezyr
dało mi możliwość
skorzystania z bardzo taniego wyjazdu do hotelu Anezi
kosztem 999
złotych, za co dziękuję. Agadir zamieszkiwane jest przez 700 tysięcy
mieszkańców, czyli można powiedzieć, że jest to po prostu
duże miasto. Na początek napiszę, że Agadir bardziej przypomina
zachodnioeuropejski kurort niż miejscowość położoną w Afryce.
Poważnym plusem miasta jest fakt posiadania własnego lotniska. Tym
sposobem niema konieczności jazdy autokarem przez kilka godzin i po
kilkunastu minutach po wylądowaniu docieracie do swoich hoteli.
Pierwsze co zauważyłem jadąc do hotelu to ukochanie przez marokańskie
władze rond. W zasadzie co kilkaset metrów kolejne rondo,
które wydaje mi się, że nie jest potrzebne, ale być może w
sezonie są one częściej uczęszczane. Kolejny tym razem pozytywny
czynnik jaki zauważyłem to ogromne zainteresowanie uprawianiem sportu.
Niezależnie czy jechałem na wycieczkę fakultatywną o 6 rano, czy też
jechałem do hotelu o godzinie 23, zawsze boiska piłkarskie były
wypełnione młodymi chłopcami grającymi w piłkę.
Miasto
jest bardzo duże, ale strefa turystyczna to powiedzmy cześć
miasta od początku plaży do 1000 metrów w głąb miasta.
Liczba hoteli jest bardzo duża, a zdecydowana większość znajduje się w
ofertach polskich biur podróży. Mój hotel
Anezi, w którym spędziłem 7 dni,
znajduje się na wzgórzu, dosyć blisko plaży.
Ogólnie zauważałem, że hotele w Agadir nie stoją na
najwyższym poziomie. Te wiekowe i popularne hotele takie jak właśnie
Anezi, Kenzi, Oasis, Agador i wiele innych, wymagają jak najszybszych
zmian. Powinny być wyremontowane. W Agadir nie zobaczycie takich hoteli
jak w egipskim Hurghadzie czy też tunezyjskim Monatirze. Hotele nie są
pełne egzotycznej roślinności, a te lepsze, dosyć nowe są już bardzo
kosztowne. W hotelach nie spodziewajcie się również ogromnej
liczby basenów, wodospadów ani też zjeżdżalni.
Tak więc jeśli pasjonujecie się turystyką, to wpierw zobaczcie takie
kraje jak Turcja, Egipt czy Tunezja, a Maroko zostawcie na „
za jakiś czas”. Agadir przeznaczony jest dla
turystów, którzy coś już w swoim życiu zobaczyli.
Tym, na co od samego początku warto jest zwrócić uwagę w
Agadirze jest ruch drogowy. Tak jak w większości krajów
arabskich to katastrofa, trudno tutaj cokolwiek zrozumieć, chyba po
prostu trzeba jechać do przodu. Jeszcze ciekawsze są przejścia dla
pieszych. Światła ustawione są tylko z jednej strony, tak więc
póki samochody nie przestaną jechać nie możecie mieć
pewności, że akurat jest dla was zielone światło.
Poruszanie się po Agadir może być bardzo tanie. Należy korzystać z
pomarańczowych taksówek, które są śmiesznie
tanie. Za przejazd z hoteli Anezi do hipermarketu Marjan położonego pod
miastem, zapłaciliśmy 1 Euro! Droga piechotką w to miejsce zajmuje
około godziny! Pamiętajcie by korzystać wyłącznie z pomarańczowych
taksówek oraz przypominać kierowcy o włączeniu taksometru,
tak by nie dać się oszukać. Nie korzystajcie również z
białych Mercedesów, gdyż są to prywaciarze, a ceny u nich są
bardzo wysokie. Tak, więc wszędzie łatwo dotrzecie taksówką.
Bardzo
ciekawą rozrywką w Agadirze jest niewielkie zoo,
które położone jest w pobliżu plaży. W zoo zobaczyć możecie
małpy, kangury, papugi oraz kilka innych gatunków zwierząt.
Nie jest to rozrywka na kilka godzin, ale spokojnie może wam to zająć
te kilkanaście minut. Szczerze mówiąc to była moja pierwsza
wizyta w zoo od wielu lat. Korzystanie z zoo jest całkowicie darmowe,
co było dla mnie dużych zaskoczeniem. Poniżej kilka fotel z zoo.
Plaża w
Agadir jest wspaniała! Piaszczysta, bardzo szeroka, chociaż ze
względy na mobilność, morze potrafi zalewać nawet zdecydowaną większość
plaży. Na plaży dostępne są leżaki oraz parasole z tym, że jest ich
strasznie mało. Widać, że kradzieże w tym mieście to coś zupełnie
normalnego. Zresztą – nigdzie indziej na całym świecie nie
miałem okazji zobaczenia na raz tak ogromnej liczby
żebraków., W zasadzie trudno jest przejść 100
metrów bez spotkania na swojej drodze człowieka z
wyciągniętą ręką, najczęściej są to osoby bardzo stare. Wniosek? Agadir
jest strasznie biednym miastem.
Waluta. 1 dirham jest walutą obowiązującą tylko w Maroku i nigdzie
indziej jej nie kupicie. Na koniec pobytu pieniądze należy wymienić,
gdyż zakazanym jest również wywożenie tej waluty z kraju,
ale oczywiście nikt tego nie sprawdza. 1 Euro to około 11
dirhamów, 1 dolar to około 9 dirhamów, czyli
przekładając na walutę polską dirham to tyle co polskie 35 groszy. Ceny
w Maroku są dosyć polskie, bardzo podobne do tych z jakimi mamy do
czynienia w naszych miastach, ale już nad Bałtykiem ceny są wyższe.
Poniżej prezentuję ceny w Agadir:
W Maroko
obowiązuje waluta dirah (MAD) 1 USD = ok. 9,05 MAD; 1 EUR = ok. 10,70
MAD; 0,3 zł = 1 MAD. W walucie marokańskiej podane sa ceny.
Coca
Cola 2l
11
Duże
lody włoskie
20
Najtańsze
Whisky
89
Heineken
0,33 Puszk
11
Piwo
marokańskie 0,33
9,5
Chipsy
duża paczka
10
Crunchips
duża paczka
15
Pizza
30-70
Pełny
obiad
od
50
Fanta
0,5
4,5
Frytki
+ Cola + McWrap
25
Magnesy
na lodówki
15-30
Zapalniczka
5
Zmywacz
do paznokci
15
Malibu
0,7
150
Woda
mineralna 2l
od
5 do 10
Kartka
pocztowa
1-3
Mała
paczka pistacji
22,5
Duża
Milka
26
Wycieczka
do Marakeszu
400
Gdzie kupować? Przede
wszystkim w sklepach z wystawionymi cenami. Jest
ich bardzo dużo, a nazywane są UNIPRIX. Ceny są bardzo
atrakcyjne. Jeśli chcecie kupować u tradycyjnych handlarzy to tylko po
wcześniejszym sprawdzeniu cen w sklepach, tylko wtedy nie dasz się
oszukać. Handlarze są bardzo sprytni i potrafią nakręcić
klientów do kupna. Nie warto jechać do hipermarketu
– jest bardzo daleko, a ceny są wyższe niż w Uniprixach. Nie
polecam również wycieczki do suku. O wszystko trzeba się
targować i nie ma tam nic ciekawego.
Jeśli chodzi o
jedzenie podawane w Agadir to trudno doszukiwać się tam
pewnych tradycyjnych potraw, które miałby
szczególne posmakować Polakom. W zasadzie potrawy są typowe,
takie jak w polskich knajpach. Najbardziej popularna jest pizza, dania
włoskie oraz Fast foody. Im dalej od morza tym smaczniejsze potrawy
możecie zjeść. Polecam chodzenie do knajp nowoczesnych, gdzie
zostaniecie obsłużeni na wysokim poziomie, a potrawy będą
przygotowane estetycznie. W zwykłych małych knajpach różnie
z tym bywa. W Agadir tylko przy plaży znajdziecie McDonalds oraz
podróbkę KFC o nazwie GFC. Polecam jedzenie tam –
jest dosyć tanio, a smakuje prawie jak „nasze” KFC
;-) Marokańczycy są bardzo mili, ale oczywiście każda knajpka posiada
swojego naganiacza, który zdobywa klientów.
Polecam lody włoskie oraz gałki, które sprzedawane są przy
plaży, obok restauracji McDonalds. Ceny atrakcyjne, a lody bardzo
smaczne.
Przy
plaży warto jest choć kilka razy przejść się dosyć długą
promenadą. To co zapewne okaże się dla was najważniejszym
spostrzeżeniem to … liczba par homoseksualnych. Przez 26 lat
życia nie widziałem tylu facetów chodzących za rękę na całym
świecie, co przez jeden tydzień na tej promenadzie.
Szczególnie dziwne jest to ze względu na ich wiarę, przecież
Islam jest dużo bardziej surową wiarą i podobnie zresztą jak w naszej
wierze nie akceptuje się tutaj homoseksualizmu. Jeśli chodzi o kobiety,
to zdecydowana ich większość ubrana jest w stroje tradycyjne,
zasłaniające całe ciało, ale zauważalne jest również
odchodzenie od tego, bo szczególnie młode dziewczyny chodzą
ubrane normalnie. Tym co
mnie zaskoczyło, była minimalna liczba podróbek w
Agadir. Spodziewałem się, że kraj ten będzie nimi zasypany, tak jak
inne kraje afrykańskie. Owszem podróbki były, ale nie w
takiej liczbie jak miało to miejsce w innych krajach. Elementem
wyróżniającym Agadir jest również liczba
handlarzy na plaży. Jest ich dużo więcej niż spotykałem w innych
krajach, sprzedają również o wiele bardziej
różnicowe usługi. Można powiedzieć, że kupicie u nich
wszystko. Poniżej
wstawiam mapkę Agadiru, na której opisane są wszystkie
najważniejsze miejsca w Agadir. Takie mapki za darmo otrzymać
można we wszystkich hotelach.
Agadir warto jest odwiedzić przynajmniej jeden raz w życiu,
by zobaczyć jak "wygląda" ta kultura.
Byłam w Agadirze, samo
miasteczko jest mało ciekawe,
ale ma super plaże. Warto
wynająć samochód i
pojechać w gory atlasu,
niezapomniane widoki. Piękne
są też wioski rybackie
które ciagną się
kilowetrami. W Agadirze jest
miejscowe małe bióro
Mubaraka, który z ktorym
mozna jechać np. do
Marakeszu, mówi dobrze po
angielsku jak na Marokańczyka
i pewnie po naszej wizycie,
zna kilka słów po polsku.
np. zapraszam na wycieczkę
W
Maroku warto znać francuski,
mało kto mówi po angielsku.
Policja chętnie pomaga we
wskazaniu drogi. Marokańczycy
są przyjaźni i chętni do
pomocy, nie są tak natrętni
jak Egipcjanie, ale zawsze
liczą na 1 euro w podzięce
za pomoc. Polecam bardzo miła
wycieczka.
I warto wiedzieć że pogoda w
Agadirze jest trochę dziwna
bo codziennie rano ( do godz
11) jest mgła! Na początku
jest to przerażające bo
człowiek jedzie się opalić
a tu słońca zero! Ale na
szczęście potem mgła
schodzi i słoneczko pięknie
świeci. a temp około 28 st.
więc z dzieciakami rewelacja
bo nie ma sauny! Myśmy byli z
3-letnią córką. Ja to co
szczególnie pamiętam z
tamtych wakacji to to , że
ludzie są życzliwi, że
jedzenie jest przepyszne ( ale
cola lała się strumieniami i
do tego jedliśmy tabletki
osłonowe np lackid żeby nie
mieć problemów
żołądkowych - inna flora
bakteryjna - i przynajmniej
nie umieraliśmy jak co
niektórzy nieprzystosowani).
Ja zaliczyłam wycieczkę do
Marakeszu.pojechałam z
ichniejszego biura. strach
był za to klimy w aucie nie
było
ale dojechaliśmy. Wspaniałe
wrażenia. Suk czyli targ to
tak naprawdę ogromna galeria
sztuki. Tylko wór kasy mieć
przy sobie . Ludzie, zapachy ,
smaki - oto całe Maroko
Nie codziennie rano jest
mgła, a jeśli jest to i tak
trzeba uważać, bo słoneczko
robi swoje. Żadnych leków
osłonowych nie trzeba brać,
chyba, że ktoś jada byle
gdzie.
autor: ~Jola
pary homoseksualne - 2012-06-17 15:38:52
Widać jak mało wiesz o
miejscu , w którym byłeś.
To nie homoseksualiści
chodzili za ręce po
promenadzie ! Tak w wielu
krajach arabskich chodzą
przyjaciele i mężczyźni z
rodziny !