Wakacje w Hammamet, informacje, porady, hotele, zdjęcia
Hammamet
to najstarsza miejscowość turystyczna w Tunezji, a w tym momencie jeden
z największych kurortów. Znakomite miejsce dla młodych ze
względu na ogromne zaplecze rozrywkowe. Znajdziecie tutaj pola golfowe,
korty tenisowe, możecie skorzystać z windsurfing, nart wodnych oraz
lotów na spadoochronie. Miasto posiada bogate zasoby zieleni
co przy tak gorących temperaturach nie jest zbyt łatwe. Jeśli chodzi o
zabytki to warto poświęcić trochę czasu na zobaczenie Medyny, Wielkiego
Meczetu oraz fortu. Dzieci mogą skorzystać z parku rozrywki Fabiland.
Plaża jest piasczysta I duża, woda oczywiście bardzo gorąca :)
Sprawdź
hotele w Hammamet: Abou Nawas, Azur Plaza(Delphin Plaza),
Bahia Beach,
Dalia,
Delphin Excel,
Delphin
Garden House,
El Olf
Las Palmas, Excel,
Fourati, Karthago Hammamet ,
Miramar Hammamet,
Paradis Palace,
Primasol Club El Fel,
Riu Park el Kebir,
Samira Club,
Tunisia Lodge,
Vincci Lella Baya,
Vincci Taj Sultant
Podyskutuj o Hammamet na forum (proszę nie
umawiać się na wyjazdy w komentarzach!)
turysci.info: Byliśmy tam!
Ciężko
jest przestawić się z europejskich kurortów zawalonych
ludźmi, barami, restauracjami oraz dyskotekami na tak spokojne miejsce
jakim jest bez wątpienia Hammamet. Miejscowość
bardzo duża jak na ośrodek wypoczynkowy (liczy 52 tysiące
mieszkańców), w zasadzie jest to normalnie prosperujące
miasto z pracującymi na co dzień mieszkańcami. Jest tutaj
mnóstwo kompleksów hotelowych - żadko można
spotkać
hotel prosperujący w postaci samego
budynku, w którym mieszkają turyści, zawsze towarzyszy temu
ogromne zaplecze w postaci kortów, boisk, basenów
itp. Charakterystyczna jest właśnie architektura hotelowa, gdyż dzięki
wcześniej przygotowanym przepisom, wszystkie hotele nie są wyższe od
otaczających je drzew. Miasto dzieli się na zupełnie nie podobne do
siebie części - centrum, które jest typowe, stare,
zniszczone. Nastepnie mamy nowy Hammamet - bardzo nowoczesny oraz
Yasmin - część w której sa przede wszystkim
hotele. Dwie główne ulice przy, których
zlokalizowane są rzeczy warte zobaczenia to ave Habib
Bourguiba(prowadzi do Hammamet Yasmin) oraz ave de la
Republique (główna droga do Nebulu). Banki z bankomatami w
miescie znajdują się na skrzyżowaniu tych właśnie dwóch ulic.
Zarezerwuj
swój wyjazd do Hammamet w najlepszych terminach za
pośrednictwem najlepszego portalu TravelPlanet, w którym za
jednym zamachem korzystacie z ofert wielu biur podróży:
Zapewne
każdy przed wyjazdem do Tunezji słyszał o tym jak bardzo należy sie
targować z arabami. Dlatego też bardzo ważne jest, aby przed
rozpoczęciem jakichkolwiek zakupów przejśc się po kilku
sklepach I pospisywać sobie ceny. Idzcie do sklepów, na
których jest napis "fixed price" - oznacza to iż ceny są
wywieszone, nie trzeba się targować. Dopiero po zapoznaniu sie z tym
możecie iść do typowego tunezysjkiego
sklepu w których czycha na was cała grupa arabów.
Są oni niesamowicie upierdili - najbardziej wychowani są ci
którzy mają sklepy w hotelach - nauczyli się troszke pokory,
ale im dalej od hotelu tym jest gorzej. Szczyt upierdilowości
napotkacie w stołecznym Tunisie, tam ciagnięcie za rekę to standard.
Oczywiście najgorzej mają kobiety. Najpopularnijesze co słyszą pod
swoim adresem to "shakira" oraz "claudia shiffer". Handlarze ci to
oczywiście poligloci - władają w minimalnym
stopniu tyloma językami, że chyba sami nie są w stanie ich zliczyć.
Stadardowo kiedy widzą turystę zaczynają się witać w językach,
które wg nich odpowiadają do wyglądu. Z Polakami najczęsciej
trafiają lecz zdarza im się używanie wobec nas francuskiego czy
niemieckiego. Znają równiez polskie powiedzenia. Tekst typu
"dobra zupa z bobra" znają tam naprawdę wszyscy. Wielu wymienia nazwy
polskich miast. Używają również ciekawego "faktu" na
obniżenie ceny - mówią, że
polacy to nie kapitaliści i dlatego cena jest o 2 dinary niższe niż dla
innych. Teraz przejdziecie szybki kurs kupowania u Tunezyjczyka. Oto
poszczególne etapy:
- Pytasz o
rzecz, która Cie interesuje. Handlarz podaje Ci cenę dla
amerykanów (np. 50 dinarów)
- Odpowiadasz,
że to dla Ciebie o wiele za dużo I nastepnie odwracasz się I idziesz
dalej. W tym momencie dostaniesz propozycję o jakies 50 % niższą czyli
25 dinarów
- Teraz
Twoja oferta dla sprzedawcy musi wynieść 5 dinarów I tak
jeszcze odwrócisz się maksymalnie 3 razy I kupisz ten
produkt za jakies 7 dinarów.
Pamietajcie,
że kupując cokolwiek zawsze sprwadzcie ile to kosztuje w normalnym
sklepie. Sam dałem się nabrać - zbiłem cenę o 75%, a okazało się, że w
sklepie "fixed price" produkt ten kosztował cztery razy mniej. Oto ceny
na jakie napotkacie w normalnych sklepach:
Ceny w Hammamet
|
Puszka Coli 0,33l |
1 |
Kubek z wielbłądem |
2,5 |
Pizza |
4-8 |
Znaczek do Polski |
0,6 |
Deser lodowy |
2-5 |
Szisza (duża) |
35 |
Magnesy |
1,5 |
Duży wazon |
20 |
Naczynia na sałatki |
18 |
Lays - średnia paczka |
2,42 |
Sok pomarańczowy 1l |
1,4 |
Bulion Knorra |
0,9 |
Piwo w barze 0,33 |
2,8 |
Piwo w barze 0,5 |
4 |
Martini w barze |
3,5 |
Piwo Stella 0,33 |
1,8 |
Piwo Holstel 0,5 |
3 |
Lizak Chupa Chups |
0,5 |
Okulary przeciwsłoneczne |
10 |
Herbatniki Lebnitz |
2,8 |
Mars |
1,3 |
Snicker |
1,5 |
Lion |
1,3 |
Żel do włosów |
1,5 |
Maszynka jednorazowa |
1,5 |
Husteczki
higieniczne |
0,2 |
Cola
1l |
1,5 |
Ogólnie
rzecz biorąc ceny są typowo polskie. Jedynie słodycze są znacznie
droższe. Typowo tunezysjkie rzeczy jakie tu wymieniłem to Szisza I w
zasadzie koniec. Bardzo dużo jest naczyń, kubków oraz
wazonów z elementami tutejszej kultury. Szisza to urządzanie
do palenia tytoniu. Malutką wersję można kupić już za kilka
dinarów. Będąc przy cenach napiszę nieco więcej o walucie.
Dinar dzieli się na tysiąc milimów.
Jest to waluta nie wymienialna za granicą, dlatego też należy przed
wyjazdem sprzedać w kantorze wszystkie pieniądze, których
nie wymieniliśmy. Jest to bardzo nie opłacalny interes, gdyż tracimy
wtedy 30% wartości. Kurs tej waluty nie jest zbyt
zróznicowany. W Hammamet za 1 dolara otrzymywało się 1,25
dinara, natomiast za 1 Euro 1,75 dinara. W Tunisie kurs wyglądał nieco
inaczej - dolar - 1,29, euro - 1.701. Oczywiście zawsze warto sprawdzić
jakie są kursy w różnych kantorach, lecz wliczając
cenę drogi do tego miejsca, wychodzi na to samo.
Tunezja
to raj dla sprzedawców podróbek. To z czym u nas
handlarze chowają się na stadionie dziesięciolecia tam jest sprzedawane
na półkach sklepowych. Ubrania D & G, Armaniego,
Nike, Adidasa czy Pumy znajdziecie nawet w małych kramikach. Oczywiście
rzeczy te są tragicznej jakości tzw. jednorazówki. Z tego co
wiem buty zakupione tam wytrzymują nawet do miesiąca jednak przy
niezbyt intensywnym
użytkowaniu. Mitem są tanie skóry. Z tego co widziałem to za
ładną kurteczkę skórzaną trzeba zapłacić więcej niż w
Polsce. Polecam zakupienie przypraw - za takie zapłacicie w
naszym kraju znacznie więcej.
Hammamet
to zupełnie inna roślinność. Przede wszystkim jest tam wszystko ładnie
zachowane. Pomiędzy miastami jest tylko piasek I susza. Wspaniałe są
tutejsze owoce. Polecam spróbowanie Papai - owocu kaktusa.
Jednak nie dajcie się oszukać chłopaszką, którzy
biegają po plaży I próbują wcisnąć owoce. Mają oni
prostą politykę. Ukroją kawałek owoca, dadzą wam do
spróbowania - myślicie sobie, że świetny
gość. Za chwilkę jednak usłyszycie, że musicie zapłacić za to 10
dinarów. Ludzie zachowują się tam naprawdę skandalicznie i
tylko z czystej kultury w takiej sytuacji dawaliśmu mu dinara.
Niestety
wielbiciele rozrywki nie znają jej na miejscu zbyt wiele.
Mówię dokładnie o dyskotekach. Sporo jest ich w centrum,
a jedna mniejsza znajduje się w dzielnicy hotelowej.
Wielkiej konkurencji pod względem tam nie ma. Oto najbardziej znane
kluby:
- La Balade
- znajduje się w centrum, widok na plażę
- Calypso
Club - droższy klub, ponoć bardzo popularny wśród
tunezyjczyków
- Hawana
Club - kubańskie klimaty oraz wystrój, muzyka to latino,
arabski pop, rock oraz jazz (zależy od dnia)
- Manhattan
- ponoć jeden z najlepszych klubów na świecie, grają tutaj
muzykę house
Udało mi
sfotografowac tylko jeden plakat dyskoteki, a przeszedłem naprawdę
spory obszar. Oto on:

Jeśli chodzi
o bary to również jak na kurort jest ich nie wiele. Piwo
można tam się napić po normalnej stawce. W mieście znajduję sie
również Aquapark - cena za cały dzień korzystania wynosi 17
dinarów.
W
odległości kilku kilometrów od Hammamet znajduje się
miejscowość Nabul, w której odbywają się targi
wielbłądów I można tam kupić ciekawe rzeczy po atrakcyjnych
cenach. W samym Hammamet żadnego porządnego bazaru nie ma, jedynie
zwyczajne przydrożne sklepiki. W centrum miasta znajduje się Medina.
Zapewne zostaniecie zaprowadzeni przez przewodników do
jednego z mieszkań I przekonacie się w jakich warunkach
żyją. Łazienka zamykana płachtą, brak dachu, a w środku.... dvd oraz
telewizor. Jeszcze bardziej komicznie wyglądaja dachy. Są one
"zawalone" śmiecami, a wśród nich wyłania sie antena
satelitarna. Medina jest miejscem gdzie nie należy nic kupować ,gdyż
jest naprawdę drogo. Obok tego miejsca znajduje się cmentarz.
Ciekawostką jest fakt, że Tunezyjczycy nie podpisują
nagrobków najblizszych. Ewentulanie informacja taka może być
przekazywana z pokolenia na pokolenie. Przy cmentarzu znajduje
się grób wloskiego premiera, który jest ponoć
bardzo ważny dla mieszkańców tego miasta. Z tyłu Medina jest
mały deptak oraz piekne widoki do robienia zdjęć. Po za Mediną warta
zobaczenia jest również Kozba. Jest to budowla (coś w
rodzaju wałów obronnych), na której zrobicie
piękne zdjęcia ze względu na widok na zatokę. Polecam
również zobaczenie Miedzynarodowego Centrum Kulturalnego -
jest to willa uznana przez słynnego architekta Franka Wrighta za jedną
z najpiękniejszych
budowli na świecie.
Po
kilku dniach spostrzeżecie jaki jest najpopularniejszy tutaj
zawód. Na 10 mln mieszkańców
policjantów jest 150 tyś.! Czyli co 67 obywatel kraju jest
stróżem prawa. Niestety zawód ten jest
podejmowany przez Tunezyjczyków kiedy nie mogą znaleźć innej
pracy, jest to grupa społeczna, która otrzymuje bardzo
niskie wynagrodzenia. W Tunezji osoba, która zarabia powyżej
1000
dinarów miesięcznie, jest uważana za majętną. Dla
porównania dodam iż szwaczka dywanów zarabia 5
dinarów dziennie. Oczywiście największe biznesy mają osoby,
które zajmują sie turystyką. Dlatego też północ
kraju jest zdecydowania bardziej bogata.
Podyskutuj o
Hammamet na forum (proszę nie
umawiać się na wyjazdy w komentarzach!)l
|